Stéphane Richard, prezes francuskiej firmy telekomunikacyjnej Orange, został zatrzymany przez policję. Powód? Śledczy przypuszczają, że brał udział w aferze korupcyjnej na szeroką skalę. W sprawę zamieszana jest też Christine Lagarde i milioner Bernard Tapie.
O co chodzi? Milioner pozwał bank Credit Lyonnais w związku z powierzoną mu sprzedażą w 1993 r. sportowej marki Adidas, którą francuski biznesmen z kolei nabył pod koniec lat 80. Problem? Zdaniem Tapie, sprzedaż została przeprowadzona niekorzystnie dla jego interesów. W końcu zawarto kontrowersyjną ugodę finansową, która opiewała na 400 mln euro.
Z ustaleń paryskich śledczych wynika, że Richard mógł razem z ówczesną minister finansów Christine Lagarde zatwierdzić wypłatę biznesmenowi 400 milionów euro.
W tym czasie Richard kierował gabinetem. Sama Lagarde, która obecnie kieruje Międzynarodowym Funduszu Walutowym, była już przesłuchiwana. Dwa tygodnie temu policja przeszukała mieszkanie Lagarde i wezwała ją na przesłuchanie, które trwało w sumie 12 godzin.
Szefowa MFW jest podejrzana o łamanie prawa i sprzeniewierzenie setek milionów euro publicznych pieniędzy w wyniku decyzji, które podjęła w 2008 roku w związku ze sporem Tapie z francuskim bankiem Credit Lyonnais.
Powód? Chodziło o bank będący częściowo w rękach państwa. Pojawiły się też podejrzenia, że Tapie otrzymał tak wysokie odszkodowanie w zamian za poparcie dla Nicolasa Sarkozy'ego w wyborach prezydenckich w 2007 r.
Według francuskiej opozycji Lagarde złamała procedury, pomagając Tapiemu uchodzącemu za przyjaciela Sarkozy'ego. Lagarde zaprzecza stanowczo tym zarzutom, broniąc legalności ówczesnej decyzji. Jednak zdaniem wymiaru sprawiedliwości mogła się dopuścić współudziału w sprzeniewierzeniu funduszy publicznych, lekceważąc zastrzeżenia swych doradców sprzeciwiających się ugodzie.
Afera dotycząca Tapiego i toczone w związku z nią postępowanie sądowe wywołują duże zainteresowanie francuskiej opinii publicznej. Wielu obserwatorów podkreśla, że afera jest przykładem zażyłych i nie do końca jasnych powiązań między czołowymi francuskimi politykami i wielkim biznesem.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes Orange zatrzymany przez francuską policję