Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic tłumaczy dlaczego jego miasto zainwestowało w radiową sieć internetową w technologii WiMAX a do jej obsługi wraz z innymi 10 gminami wygrało przetarg na koncesję radiową i powołało spółkę.
- Mamy wszelkie powody by trochę szybciej podejmować te tematy, bo co do tego, że wszyscy je podejmą to nie ma wątpliwości, to jest tylko kwestia czasu. Ja mam wykształcenie kierunkowe – jestem elektronikiem, robiłem doktorat i habilitację z cyfrowego przetwarzania sygnałów, zatem jest to bliska mi dziedzina. Mamy świetnych ludzi: informatyków w urzędzie miasta i w Centrum Ratownictwa Gliwice, które samo w sobie jest ewenementem, bo to jednostka naszpikowana elektroniką. No i ludzie z CRG w tej chwili tworzą śląską sieć metropolitalną. To się wszystko dobrze sprzęga.
Zaczęliśmy od braku akceptacji wysokości czynszu dzierżawienia łącz do monitoringu miejskiego od Telekomunikacji Polskiej. Było to praktycznie niewiele kamer, jakość nienajlepsza, a koszty transmisji ogromne. Szukaliśmy sposobu, żeby te koszty obniżyć i porwaliśmy się na dużą rzecz, bo udział w przetargu na koncesję radiową to naprawdę duże przedsięwzięcie.
Zachęciliśmy jeszcze parę jednostek samorządu terytorialnego i w sumie w porozumieniu 11 gmin wygraliśmy ten przetarg no i teraz budujemy sieć.
Czy to znaczy, że jednostki samorządowego nie będą już korzystały z telefonów stacjonarnych operatorów i będziecie mieli już tylko telefony internetowe, żeby jeszcze bardziej obniżyć koszty?
- To już się dzieje i wszystkie jednostki miejskie mogą praktycznie bez kosztowo korzystać z tej możliwości, ale to tylko jedna z wielu możliwości. W tej chwili w zasadzie trudno ogarnąć wzrokiem i umysłem całą gamę możliwości jakie ten nowy system daje. W połączeniu do tego z siecią światłowodową mamy całość czyli bardzo szybki i efektywny system i do tego elastyczny. W ten sposób łączymy cechy dwóch systemów, które się doskonale uzupełniają.
Powiedziano tutaj o 11 instytucjach miejskich, które podłączone są do tego systemu, co dalej, szkoły?...
- Tych jednostek jest ponad setka więc mamy co podłączać, skrzyżowań mamy setki i dziesiątki sygnalizatorów, które wszystkie powinny być włączone do tego systemu. Większość z nich jest już przygotowana czyli obsługują je sterowniki, które można przypiąć do systemu radiowego i już przy stosunkowo niewielkich wydatkach można mieć całą sieć zdalnie sterowaną. Jeżeli do tego powstanie oprogramowanie, które w inteligentny sposób będzie tym ruchem sterować, to będziemy mieli nową jakość w mieście. To jest gra warta świeczki.
- A kiedy mieszkańcy będą mogli się przyłączać do miejskiej sieci?
- Tu są pewne ograniczenia i to nie są ograniczenia techniczne lecz prawne dlatego, że my nie możemy w sposób nieuczciwy konkurować z operatorami telekomunikacyjnymi i dlatego nie jest sprawą samorządu sprzedaż Internetu w detalu. A jeżeli już to wyrównywanie szans, co polega na tym, że docieramy z Internetem tam, gdzie operatorzy komercyjni nie chcą dotrzeć, bo im się po prostu nie opłaca, albo do tych, których nie stać na kupno szerokopasmowego Internetu. Wtedy świadczymy te usługi, ale parametry tego Internetu SA ograniczone, tak, że to nie jest konkurencja dla dostawców Internetu.
Podczas uroczystej inauguracji miejskiej sieci była mowa o dwóch hot spotach…
- One już funkcjonują - na Rynku i przy dworcu głównym działają hot spoty tylko, że tam ta przepustowość jest sztucznie ograniczona po to by nie stanowiło to ostrej konkurencji.
Co mają zrobić samorządy, które chciałyby dołączyć do waszej spółki?
- One przede wszystkim muszą wysłać przysłowiowy kupon czyli chcieć to zrobić. My będziemy się chętnie dzielili now-how. Jeżeli chcą przystąpić do naszej spółki to muszą zgłosić akces, aport może być finansowy lub rzeczowy, obejmą udziały w spółce i mogą wtedy nią współrządzić wykorzystując ją do swoich celów, ale nie trzeba mieć udziałów w spółce, żeby z niej korzystać. Można też z niej korzystać zlecając jej usługi w sposób czystko komercyjny. Ja tutaj do niczego nie będę namawiał.
Każdy może też stworzyć własną spółkę, zlecić to innemu podmiotowi. Ja tylko zachęcam do tego, żeby korzystać z możliwości. Mamy koncesję na częstotliwośc nadającą się właśnie do rozwiązywania takich problemów i wykorzystywana jest ona tylko w małej części jej obszaru, a mogłaby być wykorzystywana we wszystkich 49 jednostkach obszaru terytorialnego i wszystkich dużych śląskich miastach, które są w naszej konurbacji. Trzeba tylko chcieć to uzywać. Jak to zrobić - my możemy zawsze pokazać i doradzić.
Czy spółka będzie wymagała dofinansowywania przez samorząd?
- Nie zamierzamy finansować spółki, bo to są usługi, które powinny być intratne – miasto będzie kupować jej usługi – system organizacji sygnalizacji świetlnej, łącza pomiędzy naszymi jednostkami, internetowy protokół transmisji głosu, będziemy za to płacić, warunkiem jest, żeby to były opłaty, na które nas stać, a więc odpowiednio niskie. Spółka powinna sama funkcjonować w oparciu o to co zarobi zarówno na gliwickim rynku jak i na zewnętrznym. To jest rola zarządu spółki, my jako miasto chcemy mieć narzędzia i te narzędzia już mamy.
Czy przewidziana jest w przyszłości prywatyzacja spółki?
- Docelowo spółka może być prywatna, ale na pewno nie chciałbym się pozbywać samej koncesji na korzystanie z częstotliwości radiowej. Koncesja jest wydana dla miasta i partnerów. Spółka powstała po to by wykorzystywać tę koncesję i nią zarządzać. Gdyby miała być prywatna to nie będzie zarządzała naszą koncesją. Takich spółek jest dużo. Nasza spółka jest z misją rozwiązywania naszych problemów.
Używamy formuły spółki komunalnej jako narzędzia do rozwiązywania problemów społeczno-gospodarczych miasta. Tam gdzie to jest możliwe korzystamy z podmiotów prywatnych a jeżeli nie ma rozwinie tego rynku to tworzymy takie podmioty, które później faktycznie mogą się prywatyzować.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezydent Gliwic o znaczeniu technologii WiMAX w mieście