Produkcja szybko rośnie w prawie wszystkich branżach polskiego przemysłu. Ale tylko kilka z nich zanotowało gigantyczny, sięgający 20-40 proc. wzrost sprzedaży wyrobów - podaje GUS.Najbardziej, bo o 39,8 proc. zwiększyła się produkcja branży wytwarzającej sprzęt RTV
A są u nas światowi giganci, m.in. LG Philips, Sharp i Funai. Według niego, już teraz w przypadku telewizorów LCD ponad połowa produkcji Unii przypada na Polskę. - A będzie jeszcze lepiej, bo przy rosnących możliwościach działających u nas firm zwiększać się będzie także popyt, gdyż telewizory z płaskimi ekranami coraz szybciej wypierają odbiorniki kineskopowe - twierdzi Partyka.
Równie dobra jest perspektywa dla branży produkującej materiały budowlane. Wprawdzie spadła ona na drugie miejsce pod względem wzrostu produkcji, ale i tak jej sprzedaż jest imponująca: w lutym była aż o 28,3 proc. większa niż przed rokiem. - Ten świetny wynik związany jest z boomem w budownictwie mieszkaniowym i rozwojem infrastruktury - ocenia Piotr Kalisz, ekonomista banku Citi Handlowego. Potwierdzają to dane GUS, według których w lutym przekazano do użytku o jedną trzecią mieszkań więcej niż przed rokiem.
Wyróżnia się też branża wytwarzająca maszyny i urządzenia. W lutym jej sprzedaż skoczyła w ujęciu rocznym o prawie jedną trzecią. - To efekt rosnących inwestycji firm, które zwiększają możliwości produkcyjne - uważa Kalisz. Dodaje, że sprzedaż przemysłu maszynowego szybko rośnie też dlatego, że ma on mocną pozycję na rynkach zagranicznych i coraz więcej eksportuje.
Ponadto siłą napędową gospodarki jest tradycyjnie motoryzacja. W lutym jej sprzedaż była o 27,6 proc. większa niż przed rokiem. O tym wyniku zadecydował jak zwykle eksport, gdyż aż 96 proc. wyprodukowanych u nas aut trafia do zagranicznych klientów.
Z czołówki branż o najszybszym wzroście produkcji zniknął przemysł meblarski, który również dużo eksportuje. W lutym jego sprzedaż była tylko o 7,9 proc. większa niż przed rokiem. - Przemysł ten odczuwa boleśnie wzmocnienie złotego, które ogranicza wzrost sprzedaży za granicą i w efekcie odbija się na produkcji firm - twierdzi Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Do tego branża meblarska straciła na upadku niemieckiej Grupy Schieder, która miała spółki produkcyjne w naszym kraju.
Nie dziwi natomiast ponad 35-proc. spadek produkcji wyrobów tytoniowych. - Branża ograniczyła produkcję, gdyż w ub.r. zrobiła olbrzymie zapasy, żeby zmniejszyć skutki tegorocznej, dużej podwyżki akcyzy - mówi Małgorzata Krzysztoszek, ekspert PKPP "Lewiatan". Ale w sumie przemysł jest w dobrej kondycji i walnie przyczyni się do wzrostu PKB, który w pierwszym kwartale może wynieść nawet 6 proc. - oceniają eksperci.