Przemysł 4.0 nie marnuje danych

Przemysł 4.0 nie marnuje danych
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W Polsce wciąż często jeszcze informatyzację utożsamiamy z cyfryzacją, co nie jest do końca tożsame. Musimy też przełamać barierę mentalną przed wprowadzaniem rozwiązań, które całkowicie odmienią funkcjonowanie przedsiębiorstw przemysłowych - ocenia Józef Sulwiński, dyrektor w Dziale Doradztwa Biznesowego EY.

- Postawiona dzisiaj diagnoza na temat Przemysłu 4.0 w Polsce i Europie brzmi tak, że niemal wszędzie coś się w tym zakresie zaczyna dziać, prowadzony jest szereg różnych inicjatyw. W Polsce mamy natomiast pewien problem definicyjny, polegający na tym, że mówimy o ucyfrowieniu, a de facto mamy na myśli informatyzację - tłumaczy Józef Sulwiński w rozmowie z wnp.pl.Tymczasem chodzi tu również o wykorzystanie stosowanych rozwiązań technologiczno-informatycznych do znalezienia miejsc pozwalających ograniczyć koszty lub poprawić efektywność.

- Samo wprowadzenie sensorów, które będą zbierały dane, albo zakup maszyny gromadzącej informacje o przebiegu produkcji to jeszcze za mało, jeżeli nie będziemy wykorzystywać tych zbieranych danych do faktycznego usprawnienia procesów - podkreśla ekspert EY.

Jego zdaniem dochodzimy tu do paradoksu polegającego na tym, że często polskie firmy nie mają zdefiniowanej biznesowej potrzeby dlaczego powinny gromadzić te dane i dzięki nim modyfikować procesy np. zarządzania jakością.

- Na świecie, w USA czy w Europie firmy produkcyjne coraz częściej przechodzą od elementu dostawy urządzenia w kierunku świata usług. Na przykład producent ekspresów do kawy tak naprawdę dba o serwowanie klientom aromatycznego napoju i z efektywności tej usługi rozlicza się z klientami. To samo zaczyna dotyczyć choćby producentów turbin wiatrowych czy nawet silników lotniczych - argumentuje Józef Sulwiński.

Według niego taki sposób myślenia jest wciąż w polskich firmach przemysłowych w zdecydowanej mniejszości i w ten sposób umyka im całościowy efekt Przemysłu 4.0. Dlatego wymaga to zmiany mentalnościowej wśród menedżerów firm przemysłowych.

Zdaniem eksperta problem tkwi w dwóch elementach. Pierwszym są kompetencje. Obecnie mamy świetnych inżynierów, którzy w większości mają doskonałą wiedzę budowania algorytmów i odwzorowywania ich za pomocą języków programistycznych. - Tyle że problem wykorzystania danych wykracza poza element czysto algorytmiczny. To kwestia edukacji i kompetencji, to akurat nie jest tylko polska specyfika - uważa Józef Sulwiński.

Drugi element to sam fakt zmiany, a dokładniej strachu przed nią. - Rozmawialiśmy z naszym klientem o metodzie szacowania ryzyka wystąpienia awarii. Początkowo temat wzbudził żywe zainteresowanie, a potem atmosfera wyraźnie siadła. Okazało się, że udowodniliśmy właśnie, że istnieje metoda, która oceni czy inwestycje tej firmy z ostatniej dekady okazały się trafione. Czyli często mamy do czynienia ze strachem, co ta zmiana będzie oznaczała dla mnie osobiście - tłumaczy dyrektor w Dziale Doradztwa Biznesowego EY.

Ale i na to jest sposób. - Nie rewolucja, tylko ewolucja. Zmiany początkowo w małych kawałkach, na niewielkich obszarach, żeby przekonać ludzi, że nie są one zagrożeniem dla ich miejsc pracy. Nie zajmie to dni czy tygodni, a raczej miesiące, ale pozwoli przezwyciężyć ten element kulturowy, który uniemożliwia wprowadzanie tych zmian w sposób rewolucyjny - mówi.

Z drugiej strony z procesem cyfryzacji trzeba się spieszyć, żeby nie pozostać w tyle za resztą świata. Według badań ok. 20 proc. inwestycji przynoszących wzrost efektywności przedsiębiorstw w Chinach stanowią właśnie inwestycje w cyfryzację.

- Sądzę, że ta bariera mentalna będzie się przełamywała, bo tak szybki rozwój np. Internetu Rzeczy jak obecnie po prostu to na przemyśle wymusi. Jedyne zagrożenie jest takie, aby te inicjatywy nie tworzyły cyfrowych wysp wewnątrz organizacji, które w całości nie zmieniają funkcjonowania przedsiębiorstwa. Ważne jest całościowe podejście do ucyfrowienia i skupienie się na całościowym wykorzystywaniu danych w łańcuchu wartości firmy - podsumowuje Józef Sulwiński.

* * *
Temat ten znajdzie swoje rozwinięcie podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Wśród licznych sesji zaplanowano m.in.:

• 10 maja 2017 r. | 12.30-14.00
IV rewolucja przemysłowa - nasza współczesność

• 11 maja 2017 r. | 11.30-13.00
Cyfrowa gospodarka i cyfrowe społeczeństwo w Europie

• 12 maja 2017 r. | 11.30-13.00
Przemysł 4.0 - oblicza rewolucji przemysłowej

• 12 maja 2017 r. | 11.30-13.00
Pracownik i pracodawca wobec technologii przyszłości

Więcej o Europejskim Kongresie Gospodarczym 2017 na www.eecpoland.eu
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Przemysł 4.0 nie marnuje danych

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!