Spółka z sektora IT Qumak-Sekom zrezygnowała z planów budowy własnego data center i oferowania usług hostingowych, poinformował prezes Paweł Jaguś we wtorek. Z jego wypowiedzi wynika, że w związku z tym spółka może wypłacić dywidendę na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego.
Taki poziom dywidendy jest możliwy dzięki rezygnacji z inwestycji we własny ośrodek data center.
"Na naszą decyzję miało wpływ wiele czynników. Obawy zgłosili wszyscy nasi inwestorzy finansowi" - przyznał Jaguś. Dodał, że zarząd zrezygnował z projektu ze względu na jego kapitałochłonność, długi okres zwrotu (ok. 8-9 lat) a także ryzyko wynikające z możliwości zmian w technologii. Inną przyczyną były problemy we współpracy z potencjalnymi partnerami projektu, m.in. Uniwersytetem Jagiellońskim. Qumak-Sekom nie był zadowolony z tempa, w jakim toczyły się rozmowy w tej sprawie.
Jaguś podkreślił, że nawet w przypadku wypłaty dywidendy w wysokości 1 zł na akcję, środki własne w dyspozycji firmy wzrosną w stosunku do stanu sprzed roku. Dodał, że spółka rozważa alternatywną wobec data center inwestycję (choć mniej kapitałochłonną). Mogłaby to być również niewielka akwizycja. Wcześniej Qumak-Sekom prowadził rozmowy nt. inwestycji w spółkę Wola-Info.
"Z pewnością byłaby to transakcja mniejsza niż ta, jaka wchodziła w grę w przypadku Wola-Info" - zaznaczył prezes.
Narastająco w I-IV kw. 2010 roku spółka miała 13,25 mln zł zysku netto wobec 14,31 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach odpowiednio 329,05 mln zł wobec 293,45 mln zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Qumak-Sekom zrezygnował z budowy własnego data center, wypłaci dywidendę