Bruksela wraca do cen połączeń telefonicznych. Jutro zaproponuje administracyjne ograniczenie cen esemesów w komunikacji międzynarodowej do 11 centów i redukcję cen rozmów – ujawnia „Rzeczpospolitej” komisarz UE Viviane Reding.
Za pojedynczą wiadomość operator nie będzie mógł naliczyć stawki wyższej niż 11 centów (bez VAT). Obecnie w UE ceny są przeciętnie prawie trzy razy wyższe. W rozliczeniach hurtowych będzie obowiązywał limit 4 centów.
W czerwcu 2007 roku weszły w życie przepisy ograniczające stawki za rozmowy w roamingu. Już wtedy Komisja Europejska została zobowiązana do przyjrzenia się cenom esemesów i przesyłu danych oraz przedstawienia ewentualnej legislacji w 2008 roku.
– Mówiłam wielokrotnie operatorom, żeby sami coś zrobili, bo inaczej będą narażeni na dostosowywanie się do kolejnych przepisów – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Viviane Reding, komisarz UE ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów. Okazało się, że po roku dyskusji ceny nie drgnęły. Średnia stawka za esemes w Unii Europejskiej jest taka sama: 29 centów. Stąd propozycja wprowadzenia górnego limitu.
Komisja przyjrzała się też sytuacji w dziedzinie już regulowanej, czyli rozmów w roamingu. Wprowadzony rok temu limit miał obowiązywać do 2010 roku. Ale teraz Bruksela chce jego przedłużenia o kolejne trzy lata, do 2013 roku. – Bo na tym rynku ciągle nie ma konkurencji. Wszyscy dyktują ceny równe dopuszczalnemu limitowi – wyjaśnia luksemburska komisarz.
Na razie limit wynosi 46 centów za połączenie wykonane i 22 centy za połączenie otrzymane. W 2012 roku maksymalne stawki spadną do odpowiednio do 34 i 10 centów.
Z analiz przygotowanych przez krajowych regulatorów (w Polsce – Urząd Komunikacji Elektronicznej) wynika, że operatorzy obarczają konsumentów ukrytymi kosztami - pisze "Rzeczpospolita".
Zamiast liczyć czas trwania rozmowy w sekundach, robią to w minutach. I wtedy za połączenie trwające 1 minutę 1 sekundę płacimy jak za połączenie dwuminutowe. Średnio płacimy 20 procent więcej, niż gdyby obowiązywały rozliczenia sekundowe. Ale to też ma się zmienić: będzie obowiązywało rozliczanie sekundowe.
Komisja Europejska przyjrzała się także cenom przesyłu danych w roamingu. Jej zdaniem wspólny rynek w tym przypadku nie działa i stawki są w nieuzasadniony sposób zawyżane.