Jeżeli firma, która nie ma żadnego adresu, a jedyny kontakt z nią odbywa się za pomocą e-maila oferuje np. blachy tańsze nawet o 350 zł na tonie od ceny obowiązującej na rynku, to nie jest to normalne - mówił dla portalu wnp.pl Robert Agh, prezes Ferony SA w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
- Recesja w strefie Euro powoduje, że zapowiada się trudny rok na europejskim rynku stali. Na tle unijnych krajów Polska - notująca wzrost - jest wyjątkiem.
I choć perspektywy wydają się pomyślne, nie należy zapominać o zagrożeniach.
Najważniejsze z nich- jeśli chodzi o rynek dystrybucji stali - dotyczy nieuczciwej konkurencji i niepłacenia podatku VAT przez oszustów handlujących stalą. Takie działania w mojej ocenie odbierane są jako atak na producentów i dystrybutorów stali.
Co może położyć kres nieuczciwej konkurencji?
- Jeśli polski rząd nie podejmie stosownych kroków, to istniejący proceder w poważnym stopniu zagrażać będzie kondycji rynku dystrybucji.
Mamy otwarty rynek. Konkurencja jest więc naturalną rzeczą. Chodzi jednak o to, by te same reguły obowiązywały wszystkich graczy rynkowych.
Dlatego należy położyć kres nieuczciwej konkurencji. Nie może być tak, by uczciwe firmy tarciły przez oszustów niepłacących podatku VAT i oferujących tym samym stal w zaskakująco niskich cenach.
Jeżeli firma, która nie ma żadnego adresu, a jedyny kontakt z nią odbywa się za pomocą e-maila, oferuje np. blachy tańsze nawet o 350 zł na tonie od ceny obowiązującej na rynku, to nie jest to normalna transakcja handlowa.
Czy z nieuczciwym handlem stalą spotyka się Pan także poza polskim rynkiem?
- Niestety, takie działania mają również miejsce w Czechach i na Słowacji.
Co więcej, rośnie skala tego zjawiska. Dlatego, jak wcześniej wspomniałem, należy podjąć kroki eliminujące ten nieuczciwy proceder.
Rozmawiała: Renata Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Robert Agh, Ferona: problem z VAT zagraża rynkowi dystrybucji stali