TV Puls dostał cztery z pięciu wolnych częstotliwości telewizyjnych. KRRiT zmieniła mu koncesję z religijnej na komercyjną i pozwoliła przerywać program informacyjny reklamami. TVN zapowiada walkę sądową - pisze Gazeta Wyborcza.
Gdy TV Puls wystartował z nową ramówką, przerywał reklamami swój główny program informacyjny "Puls Raport", co jest niezgodne z ustawą medialną. Konkurenci nie kryli oburzenia, ale KRRiT uznała, że "Puls Raport" jest zbiorem osobnych programów, między którymi mogą być nadawane reklamy - przypomina Gazeta.
- Przepis o nierozdzielaniu programów informacyjnych i publicystycznych blokami reklamowymi staje się fikcją. W zasadzie, opierając się na tym precedensie, można także "Fakty" czy program "Teraz my!" podzielić na części - mówił "Gazecie" Kamil Durczok, szef "Faktów" TVN.
Równolegle TV Puls zabiegał o poszerzenie zasięgu. Sieć jego naziemnych nadajników obejmowała zaledwie 16 proc. kraju, co umieszczało ją daleko za takimi stacjami, jak TVN czy TV 4. W pierwszej połowie ub.r. KRRiT ogłosił konkursy na pięć ostatnich wolnych częstotliwości telewizyjnych. O nowe nadajniki we Wrocławiu, Szczecinie, Katowicach, Nowym Sączu i Lesznie zgodnie z warunkami konkursów mogły ubiegać się tylko TVN, TV 4, TV Puls i TV Odra.
GW podkreśla, że TV Puls najpierw przyznano częstotliwości we Wrocławiu i Szczecinie, a ostatnio Rada dodała do nich jeszcze Katowice i Nowy Sącz. Nadajnik w Lesznie dostała TV 4. - Chcieliśmy przede wszystkim wzmocnić mniejszych nadawców, zwiększając tym różnorodność i pluralizm na rynku telewizyjnym - tłumaczy Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT z rekomendacji PiS.
Według wstępnych szacunków w wyniku ostatnich decyzji Rady zasięg naziemny TV Puls wzrósł z 16 do ponad 30 proc.
Tymczasem Karol Smoląg, rzecznik TVN, zapowiada: - Czekamy na przesłanie decyzji KRRiT. Po jej analizie sprawa na pewno zostanie skierowana do sądu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rośnie zasięg TV Puls