Wojskowa Akademia Techniczna dzięki własnym pracom i możliwości zachowania tajemnic może odegrać znaczącą rolę w programach modernizacji armii - ocenił szef BBN Stanisław Koziej, który w poniedziałek odwiedził warszawską uczelnię.
Do "trzeciej fali" modernizacji technicznej sił zbrojnych Koziej zaliczył informatyzację systemów walki i wsparcia oraz cyberbezpieczeństwo; systemy bezzałogowe oraz wykorzystanie technologii kosmicznych na potrzeby bezpieczeństwa i obronności.
Według Kozieja WAT może odegrać znaczącą rolę w projektach związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa cybernetycznego. - Bez panowania w cyberprzestrzeni trudno sobie wyobrazić jakiekolwiek skuteczne działania na polu walki - powiedział.
Zwrócił uwagę, że prace nad tymi projektami trwają na WAT i w Narodowym Centrum Kryptologii. - To priorytet, w którym WAT może odegrać kluczową rolę, także ze względu na fakt, że są to prace objęte tajemnicą, więc wojskowy ośrodek naukowo-badawczy jest jak najbardziej właściwy do przygotowania narodowych rozwiązań. Systemy cyberbezpieczeństwa, cyberobrony powinniśmy mieć własne - podkreśli szef BBN.
Zaznaczył, że także jeśli chodzi o zinformatyzowane systemy walki i wsparcia WAT angażuje się w badania.
- Drugi priorytet w nadchodzących latach to bezzałogowce - tu również WAT prowadzi zaawansowane prace: testuje, sprawdza różne elementy; dobrze, by współpracowała z innymi ośrodkami naukowo-badawczymi w kraju, które też się tymi sprawami zajmują - powiedział szef BBN. - Jednym z problemów, które musimy rozwiązać w ramach narodowego programu bezzałogowców, jest koncentracja rozproszonych dziś różnych badań - dodał. Według Kozieja WAT może tu odegrać rolę, zwłaszcza jeśli chodzi o systemy bezzałogowe dla sił zbrojnych.
Szef BBN zaznaczył, że WAT ma swój dorobek także w badaniach nad wykorzystaniem technologii satelitarnych i kosmicznych na potrzeby bezpieczeństwa; uczelnia prowadzi też badania nad przyszłościowymi systemami, jak broń magnetyczna.
- Jestem zbudowany kolejną wizytą w WAT. Akademia dobrze pracuje zarówno w wymiarze dydaktycznym, jak i naukowo-badawczym, jest bardzo dobrym kandydatem na centrum, wokół którego następowałaby w przyszłości konsolidacja wojskowego szkolnictwa wyższego i konsolidacja wielu programów i pomysłów naukowo-badawczych. WAT ma dobrą infrastrukturę, dobrze wykorzystuje środki, startuje w konkursach. Jednym słowem jest bardzo dobrą jednostką naukowo-badawczą i dydaktyczną w siłach zbrojnych - ocenił.
Rektor komendant WAT gen. bryg. prof. Zygmunt Mierczyk przypomniał, że WAT uczestniczy w pracach naukowo-badawczych nie tylko w kraju, ale i w ramach programów międzynarodowych.
Podkreślił, że do źródeł finansowania uczelni należy 400 partnerów przemysłowych, a WAT - dysponująca 200 laboratoriami - uczestniczy w programach wdrożeniowych i produkcyjnych, w tym także w wieloletnich programach produkcji i modernizacji systemów uzbrojenia - radiolokacji czy pocisków Grom.
- To, co pokazaliśmy, to wątki istotne z punktu widzenia tego, co nosi nazwę strategicznej odporności kraju i gdzie swój udział mają najnowsze technologie - powiedział rektor-komendant.
Podczas wizyty szef BBN zwiedził wydziały mechatroniki i lotnictwa; elektroniki i cybernetyki oraz instytut optoelektroniki. Zapoznał się z opracowywanymi na WAT bezzałogowcami, rakietami przeciwlotniczymi i przeciwpancernymi, bronią skierowanej energii, urządzeniami laserowymi oraz projektami kryptologicznymi.