Do 2013 r. do samorządów trafi ponad 5,5 mld zł unijnych dotacji na informatyzację. Tymczasem samorządy słabo wykorzystują unijne pieniądze na internet, gorzej niż na inne przedsięwzięcia. To źle wróży, bo teraz będą miały kilkakrotnie więcej środków do wydania
Problem jednak w tym, że władze regionalne i lokalne wydały w latach 2004 - 2006 niespełna 27 proc. pieniędzy z funduszy strukturalnych na tzw. infrastrukturę społeczeństwa informacyjnego. Oznacza to, że zdołały wykorzystać ledwie 100 mln zł na zwiększenie dostępu do internetu, na budowę lokalnych sieci komputerowych i wprowadzanie elektronicznych usług w urzędach - czytamy w dzienniku.
W części regionów e-urzędy funkcjonują i można niektóre sprawy załatwić. Jednak im dalej od aglomeracji, tym gorzej.
Całkowitego zastoju na szczęście nie ma, bo na dość duży jak na tę dziedzinę projekt o wartości 22 mln zł zdecydował się ostatnio Śląsk.
- Od przyszłego roku w ponad 50 gminach i powiatach woj. śląskiego większość spraw będzie można załatwić przez internet - zapowiedziała na łamach "Rz" Beata Wanic ze Śląskiego Centrum Społeczeństwa Informacyjnego, które będzie zarządzać systemem e-administracji SEKAP. Ale takie inwestycje ciągle są rzadkością. Mogło się do tego przyczynić odłożenie o dwa lata - do maja 2008 r. - obowiązku wprowadzenia przez administrację podpisu elektronicznego.
Jedyny plus przełożenia terminu może być taki, że do tego czasu uda się administracji państwowej zbudować dwa ogólnopolskie systemy - rejestr PESEL 2 oraz tzw. elektroniczną platformę usług administracji publicznej (ePUAP). Bez nich tworzenie regionalnych systemów jest w istocie budowaniem informatycznych wysp - wyjaśnia "Rzeczpospolita".
Przetargi na te dwa systemy zostały już przeprowadzone, ale na uruchomienie czeka jeszcze 14 państwowych projektów o łącznej wartości ponad 2 mld zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Samorządy nie radzą sobie z informatyzacją