Część szczecińskich tramwajów nie wyjechała rano na trasę.
Pracownicy Miejskiego Zakładu Komunikacji przed tygodniem nie dogadali się z dyrekcją i władzami miasta w sprawie wysokości podwyżek i zerwali negocjacje. Jednodniowe urlopy na żądanie wzięło teraz 32 motorniczych.
Protestujący domagają się 300 złotych netto podwyżki dla każdego pracownika, gdy tymczasem dyrekcja MZK jest gotowa zaoferować 170 złotych dla motorniczych i 130 złotych dla pozostałych pracowników. Mimo poniedziałkowej akcji proptestacyjnej dyrekcja MZK nie zamierza ustąpić i podtrzymuje wcześniejsze propozycje.
W szczecińskim MZK pracuje ok. 700 osób, ale jak twierdzą związkowcy z NSZZ "S" - wielu wyjeżdża za granicę, bo tam mogą zarobić znacznie więcej. Według danych dyrekcji MZK średnia płaca brutto w firmie, wliczając w to m.in. tzw. trzynastki oraz dodatki za wysługę lat, wynosi 3413 złotych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Strajk szczecińskich tramwajarzy