Państwowe górnictwo oznacza straty

Państwowe górnictwo oznacza straty
Fot. Adobe Stock/PTWP. Data dodania: 20 września 2022

Brak pieniędzy na restrukturyzację, dalsze ograniczanie wydobycia, wreszcie likwidacja kopalń i zwolnienia. Takim scenariuszem grozi podjęta przez rząd decyzja o zablokowaniu prywatyzacji górnictwa - twierdzi "Gazeta Prawna".

Kondycja górnictwa pogarsza się, a tegoroczne zyski będą drugi rok z rzędu niższe od poprzednich (1,9 mld zł zysku netto w 2005 roku, 2,5 mld w 2004 roku). To oznacza, że kończy się koniunktura - napisała "Gazeta Prawna".

Według Jacka Piechoty, byłego ministra gospodarki, zastopowanie prywatyzacji zmarnuje efekty hossy i po jej zakończeniu wymusi radykalny i bolesny dla branży wariant restrukturyzacji.

– Przez jakiś czas będziemy jeszcze przejadać zyski, a potem nastąpią głębokie cięcia – ostrzega Jacek Piechota.

Analitycy ostrzegają, że brak dopływu gotówki do spółek węglowych wobec zmniejszającego się popytu na węgiel doprowadzi do spadku rentowności wydobycia. Będzie trzeba wówczas zmniejszać zdolności produkcyjne kopalń. Możliwe, że nawet dwukrotnie w stosunku do tzw. wariantu łagodnego (7 mln ton do końca 2006 roku) zawartego w rządowym planie restrukturyzacji. A to równałoby się likwidacji 2-3 kopalń i zwolnieniu kilkunastu tysięcy osób.

Ministerstwo Gospodarki nie kryje, że górnictwo jeszcze przez 2–3 lata będzie wymagać publicznego wsparcia. W 2005 roku otrzymało ok. 800 mln zł dotacji budżetowych, głównie na finansowanie pakietów socjalnych i kontynuację likwidacji kopalń. Wstrzymanie prywatyzacji jeszcze zwiększy wydatki, na które nie będzie pieniędzy. Już teraz Kompania Węglowa nie dostaje części zapisanego w programie rządowym dofinansowania (jeszcze 420 mln zł), bez którego nie zrealizuje programu inwestycyjnego i będzie mieć kłopoty z płynnością - napisała "Gazeta Prawna".

– Pozostawienie spółek węglowych w rękach państwa sprawi na dłuższą metę, że branża nie będzie konkurencyjna. Przełoży się to na energetykę i będziemy mieć droższy prąd – uważa Piotr Tamowicz, niezależny analityk.

Według "GP" pojawiają się opinie, że wstrzymanie prywatyzacji górnictwa jest elementem strategii PiS pod ewentualne wybory, mającej na celu zdobycie elektoratu (122,5 tys. górników, do tego ich rodziny). Niemal w całości (97,5 proc.) jest on prywatyzacji przeciwny.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Państwowe górnictwo oznacza straty

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!