Wyniki telekomu były zgodne z oczekiwaniami i spółka jest na dobrej drodze do realizacji całorocznej prognozy. Spółka liczy na milion klientów satelitarnych
— Biznesy telekomunikacyjne są mocno odporne na takie kryzysy, poza tym my jesteśmy stosunkowo mało zadłużeni — uspokaja Maciej Witucki, prezes TP.
W TP powiało nudą — rzadko kiedy prognozy analityków są tak trafione, jak konsensus dotyczący wyników operatora za trzeci kwartał 2008 roku. Skonsolidowany zysk netto spadł o 2 proc. (rok do roku), do 630 mln zł, a analitycy sondowani przez PAP prognozowali 626 mln zł. Przychody spadły o 2,3 proc., do 4,54 mld zł, wobec 4,56 mld zł oczekiwanych przez analityków. Zysk operacyjny spadł o 5 proc. — do 915 mln zł, podczas gdy konsensus prognoz wynosił 918 mln zł.
Po trzech kwartałach przychody grupy wyniosły 13,6 mld zł, co oznacza powtórzenie ubiegłorocznego wyniku. Jak pisze "Puls Biznesu" spółka jest na dobrej drodze do realizacji prognozy zerowej zmiany przychodów w ujęciu całorocznym. Marża operacyjna GOM wyniosła po trzech kwartałach 43,4 proc., co powinno spowodować, że operator wyląduje na koniec roku w środku podawanej wcześniej całorocznej prognozy 42-44 proc.
Tradycyjnie spadają przychody z telefonii stacjonarnej, co rekompensuje wzrost w telefonii komórkowej i szerokopasmowym dostępie do internetu.
W tym kwartale TP chce rozwijać telewizję satelitarną, babybox (oferta internetu i telefonii na bazie VoIP) i usługi telemedycyny. Orange, komórkowe ramię TP, wystartuje z usługą bezprzewodowego internetu na bazie CDMA i usługami hurtowego abonamentu na bazie WLR. CDMA ma uzupełniać zasięg dla telewizji satelitarnej - pisze "Puls Biznesu".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Tepsa odporna na kryzys