Radio Zet podało, że były minister sprawiedliwości i prokurator Engelking śledzili Janusza Kaczmarka dzięki tajnemu oprogramowaniu, które analizuje ludzką twarz. Ponieważ software pochodził od obcych służb wybuchł skandal. Producent komputerów, firma Toshiba, twierdzi, że ma procesor, który również rozpoznaje ludzi, zupełnie jawny. Chwyt marketingowy, czy służby nie dysponują niczym niezwykłym?
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Toshiba: wykryć Kaczmarka można też naszym sprzętem