Platforma satelitarna Telekomunikacji Polskiej wystartuje w październiku.
Przedstawiciele Telekomunikacji Polskiej (TP) ostatnio mocno narzekali na konkurencję ze strony operatorów kablowych. Teraz chcą zaatakować kablówki ich własną bronią, stawiając na ofertę triple play: telewizję, telefon i internet w jednym.
— Klienci oczekują, że otrzymają od jednego operatora pakiet usług. W technicznym zasięgu multipakietu TP jest teraz 40 miast i 2,5 mln naszych klientów, ale po wprowadzeniu jesienią tego roku możliwości świadczenia go przez satelitę zasięg zdecydowanie się zwiększy. To umożliwi szerokie wypromowanie tej usługi. To dla mnie kluczowy projekt — mówi Maciej Witucki, pre-zes TP (wywiad z nim na str. 14-15).
Dwie nowości, które oznaczają rewolucję w ofercie TP, to właśnie telewizja satelitarna i technologia CDMA (radiowy dostęp do internetu). Ta druga oferta będzie gotowa 1 grudnia. Dzięki nim operator będzie mógł dotrzeć z potrójną ofertą niemal do każdego gospodarstwa domowego w Polsce. Jeśli umiejętnie ją wypromuje i zaproponuje konkurencyjne ceny, będzie zagrożeniem dla wszystkich kablówek, dostawców internetu, platform cyfrowych i usług telefonicznych.
54 tys. klientów
Na razie TP zdobyła 54 tys. klientów telewizji internetowej IPTV. To niewiele, jak na gracza o 18 mld zł przychodów. Nic dziwnego, że analitycy są sceptyczni wobec nowych planów telekomu.
— Zapowiedzi dotyczące świetlanej przyszłości triple play sprzed roku się nie zrealizowały. Do kolejnych podchodzę więc ostrożnie. Rynek płatnej telewizji jest podzielony, platforma n i Cyfrowy Polsat są dość agresywne, więc TP trudno się będzie przebić na tym rynku — mówi Michał Marczak z DI BRE Banku.
Konkurenci również nie wydają się zatrwożeni.
— Na razie słyszymy zapowiedzi: TP ma wprowadzać usługi finansowe czy platformę satelitarną, ale nie widać żadnych rewolucjonizujących rynek ruchów. Jeśli jakiś był, jak triple play, to spalił na panewce. Mam nadzieję, że tym razem TP przetrze ścieżkę wszystkim telekomom w poszerzaniu wachlarza usług dostarczanych klientom — mówi Mirosław Godlewski, prezes Netii.
Platforma satelitarna, przygotowywana we współpracy z Cyfrą Plus, ma wystartować w listopadzie. Na razie wiadomo o opóźnieniu w budowie platformy, która miała wystartować we wrześniu. Większość analityków zastanawia się, jakie korzyści ze współpracy będzie miała Cyfra Plus, dla której platforma TP będzie konkurencją.
Oferty mogą się wzajemnie kanibalizować. Połowa z ponad 1 mln abonentów Cyfry Plus ma dostęp do polskiej ligi, która może być kołem napędowym platformy TP. Pojawiają się różne spekulacje — od tej, że właściciele Cyfry Plus poszli po rozum do głowy i zastanawiają się teraz nad sensem biznesowym tego przedsięwzięcia, po możliwość zniknięcia Cyfry Plus z rynku.
— Rynek spekuluje, że TP kupi Cyfrę Plus w Polsce. Nie ma takiego kraju, gdzie jest 40 mln mieszkańców i cztery platformy satelitarne. Stąd spodziewana jest konsolidacja — mówi Andrzej Knigawka z ING Securities.
TP to duża firma, z bardzo dużym potencjałem, rozbudowanymi kanałami sprzedaży i możliwością zaangażowania dużych pieniędzy na promocję. Korzystne jest wykorzystanie know-how Canal Plus, który dostarczy telekomowi programy. Platforma satelitarna TP zwiększy konkurencję, co dla klienta końcowego jest bardzo dobre, bo powinno spowodować spadek cen. Myślę, że wejście kolejnej platformy na rynek spowoduje jego konsolidację.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: TP SA atakuje kablówki