XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

TP SA oskarża konkurentów

TP SA oskarża konkurentów
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Zdaniem narodowego operatora m.in. Tele2 i Dialog łamią zawarte z nim umowy. Spór musi rozstrzygnąć Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Telekomunikacja Polska oskarża czterech konkurentów - Tele2, Telefonię Dialog, MNI i dataCOM - o łamanie zasad współpracy. O 60 - 70 proc. obniżają one przychody TP z obsługi każdej minuty połączenia zagranicznego. Można szacować, że ten segment przynosi operatorowi około 200 mln zł rocznie, więc i potencjalne straty są pokaźne - informuje "Rzeczpospolita".

Kiedy dzwonimy do domu z budki telefonicznej np. w Grecji, minuta rozmowy z bliskimi będzie nas kosztowała 15 - 20 gr. Jeżeli domową linię telefoniczną obsługuje Telekomunikacja Polska, to zainkasuje z opłaty 2,5 gr. Reszta przypadnie greckiemu operatorowi i szeregowi pośredników po drodze do polskiego telefonu. Na takim pośrednictwie można zarobić. Tym więcej, im mniej trzeba na ostatku zapłacić TP. Jeżeli rozliczać się nie za każdą minutę, ale na podstawie tzw. płaskich stawek, które TP wprowadziła do oferty na żądanie Urzędu Komunikacji Elektronicznej, to realna opłata dla TP za jedną minutę połączenia spada poniżej 1 gr, czyli 60 -70 proc. poniżej oficjalnych stawek. Tyle że UKE zabrania stosowania płaskiej stawki w rozliczeniach połączeń z zagranicy - wyjaśnia dziennik.

- Chodziło przede wszystkim, żeby konkurenci TP mogli wprowadzić detaliczne oferty usług telefonicznych bez limitu połączeń. Bez płaskich stawek hurtowych byłoby to niemożliwe - tłumaczy w dzienniku Anna Streżyńska, prezes UKE.

Takie oferty wprowadziło np. Tele2, ale skorzystało przy okazji, żeby podnieść rentowność transakcji hurtowych. Podobnie zrobili inni operatorzy. TP to nie w smak, bo obniża jej przychody. Operator walczy o kilkadziesiąt milionów złotych rocznie.

- Według naszych pomiarów niedozwolony ruch stanowi około 15 proc. tego, który przychodzi do sieci Telekomunikacji Polskiej i jest rozliczany w oparciu o płaską stawkę. Na czterech operatorów generujących najwięcej takiego ruchu przypada aż 12 proc. ze wspomnianych 15 proc. - mówi w "Rz" Jarosław Starczewski, dyr. departamentu współpracy z operatorami w TP. Konkurenci tłumaczą, że to wina niedoskonałości sprzętu sieciowego, któremu trudno oddzielić ruch dozwolony od niedozwolonego.

- Biorąc pod uwagę skalę tego zjawiska, trudno nam przyjąć takie tłumaczenie - uważa Jarosław Starczewski. Mimo to według specjalistów bardzo trudno będzie udowodnić czterem operatorom działanie z premedytacją. Przyznają jednak, że zdarzają się oferty podejrzanie tanich połączeń do sieci TP. UKE ma trudny orzech do zgryzienia.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: TP SA oskarża konkurentów

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!