Wbrew informacjom z raportu banku Merrill Lynch, Telekomunikacja Polska SA (TP SA) nie zmienia wcześniej prezentowanych planów co do redukcji zatrudnienia, ani co do wysokości planowanych nakładów inwestycyjnych.
Informacje zawarte w opublikowanym 26 czerwca przez Merrill Lynch raporcie są jedynie odzwierciedleniem opinii analityka i nie odzwierciedlają żadnych decyzji ani planów zatwierdzonych przez TP. Wiele uwag przypisywanych prezesowi TP nie odzwierciedla wiernie jego rzeczywistych poglądów i opinii - podała spółka w komunikacie.
TP SA podkreśla, że stanowisko firmy dotyczące kwestii poruszonych w tym raporcie nie uległo żadnej zmianie w porównaniu do wcześniej prezentowanych przez nią informacji.
- Nie istnieją żadne inne plany redukcji zatrudnienia poza planami przedstawionymi pracownikom i inwestorom pod koniec 2006 roku, a podane w raporcie liczby dotyczące zatrudnienia w centrali TP w Warszawie są błędne - głosi komunikat.
Zobacz więcej: Kolejne szczegóły strategii TP SA
Natomiast w wywiadzie dla środowej "Rzeczpospolitej" Witucki powiedział, że firma będzie kontynuowała program dobrowolnych odejść, który w tym roku może objąć 6 tys. pracowników. Łącznie w latach 2001-2007 stan zatrudnienia w TP SA zostanie zmniejszony o połowę.
- Wskaźnik Capex do przychodów w wysokości 12-13 proc. to powszechnie znany średni poziom nakładów inwestycyjnych spółek telekomunikacyjnych w regionie, ale na dzień dzisiejszy TP nie zmieniła opublikowanego w styczniu celu na 2007 rok - czytamy dalej w komunikacie.
TP SA zapowiadała wcześniej, że wskaźnik ten wyniesie w tym roku ponad 16 proc.. Według Thomson Financial, w 2008 roku miałby on ulec obniżeniu do 12-13 proc..
Spółka podtrzymała też zapowiedź, że nowa strategia TP SA zostanie zaprezentowana zgodnie z planem, razem z publikacją wyników za pierwsze półrocze.
Witucki powiedział także "Rz", że w ciągu 3-4 lat spółka planuje wypracować niewielki wzrost przychodów. Na ten rok zakłada ich spadek o 1,0 proc., choć w I kw. przychody obniżyły się o 2,7 proc. r/r.