Porozumienie Safe Harbor, umożliwiające amerykańskim firmom przetwarzanie danych klientów w UE musi zostać zawieszone - zaapelowali eurodeputowani. Z kolei Amerykańska Izba Handlowa wyraziła zaniepokojenie wyrokiem Trybunału UE, unieważniającym Safe Harbor.
"KE musi natychmiast zawiesić Safe Harbor i rozpocząć prace nad nowym, bezpiecznym programem, który zagwarantuje prawa i prywatność europejskich obywateli - oświadczył szef komisji PE ds. swobód obywatelskich Claude Moraes. Przypomniał, że w Parlamencie Europejskim wielokrotnie podkreślano, iż Safe Harbor nie gwarantuje odpowiedniej ochrony prywatności obywatelom UE, korzystających z usług amerykańskich firm.
Niemiecki europoseł Zielonych i sprawozdawca PE w sprawie ochrony danych osobowych Jan Philipp Albrecht podkreślił, że porozumienie Safe Harbor, zaakceptowane przez KE w 2000 r., "przez 15 lat umożliwiało takim firmom jak Facebook przekazywanie do USA danych osobowych Europejczykom na masową skalę".
"Dzisiejszy wyrok potwierdza, że te transfery danych były złamaniem fundamentalnego prawa do ochrony prywatności" - oświadczył Albrecht. Dodał, że zadaniem Komisji oraz irlandzkich władz, których dotyczyła sprawa rozpatrzona przez Trybunał, jest natychmiastowe powstrzymanie tego przepływu danych osobowych do USA.
Według Albrechta, przez półtora roku Komisja Europejska ignorowała apele eurodeputowanych o zawieszenie porozumienia Safe Harbor.
Przewodniczący największej frakcji w PE, centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber ocenił, że wyrok Trybunału UE to "zwycięstwo praw obywatelskich". "Każdy, kto chce prowadzić działalność gospodarczą w Europie musi przestrzegać standardów w dziedzinie ochrony danych" - podkreślił Weber.
Zaniepokojenie wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości wyraziła natomiast Amerykańska Izba Handlowa w UE (AmCham EU), która reprezentuje amerykańskie firmy działające na terenie Unii we wszystkich sektorach gospodarki. Jak oświadczyła, "swobodny przepływ danych ma ogromne znaczenie dla prowadzenia działalności w UE oraz wzrostu gospodarczego".
"Obawiamy się, że dzisiejsza decyzja Trybunału ograniczy swobodny przepływ danych przez Atlantyk, niekorzystnie wpłynie na ożywienie gospodarcze UE oraz budowę wspólnego rynku cyfrowego" - oświadczyła szefowa AmCham EU Susan Danger.
Jej zdaniem natychmiastowe unieważnienie Safe Harbor poważnie zakłóci transatlantycką działalność gospodarczą, jeżeli instytucje UE nie zaproponują alternatywnego rozwiązania oraz rozsądnego okresu przejściowego. "Wyrok może mieć dalekosiężne konsekwencje dla konsumentów, pracowników i pracodawców" - ostrzegła Danger.
W komunikacie AmCham zawarto dane, z których wynika, że przerwanie wymiany usług i przepływu danych może zmniejszyć PKB Unii o 1,3 proc., zaś eksport usług z Unii do USA może spaść o 6,7 proc.
Umowa Safe Harbor, zawarta między Komisją Europejską a resortem handlu USA, umożliwia ponad 4 tys. amerykańskich firm na przetwarzanie danych handlowych i osobowych ich klientów w Europie. Safe Harbor jest porozumieniem, do którego amerykańskie firmy przystępują dobrowolnie, zobowiązując się do przestrzegania zasad postępowania z danymi.
We wtorkowym orzeczeniu Trybunał Sprawiedliwości UE wskazał, że firmy amerykańskie są zobowiązane do odstąpienia - bez ograniczeń - od stosowania zasad ochrony prywatności określonych w Safe Harbor, jeśli zasady te stoją w USA w sprzeczności z wymogami bezpieczeństwa narodowego, interesu publicznego i przestrzegania prawa.
Debata nad ochroną danych europejskich użytkowników przez znane firmy internetowe z centralami w USA dotarła w do unijnego Trybunału Sprawiedliwości za sprawą 27-letniego Austriaka Maxa Schremsa. Schrems zażądał od Facebooka wszystkich danych, które ten portal społecznościowy zgromadził na jego temat. Zorientował się, że Facebook przechowuje także te dane, które on sam skasował. Dowiedział się też, że portal przekazuje te dane do USA.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Trybunał UE odcina Ameryce dostęp od danych internautów z Europy