Znana marka ma wyjść na prostą. Turecki właściciel zapowiada w tym roku wielkie kampanie reklamowe. Za dwa lata udział rynkowy marki w Europie ma wynosić 15 proc.
To największa firma w Turcji z 40 mld dol. przychodów rocznie. Zajmuje się nie tylko produkcją sprzętu (m.in. pod znaną w Polsce marką Beko), ale także motoryzacją (umowy licencyjne, np. z Fiatem). Należą do niej banki i sieci hoteli, zajmuje się także energetyką i przemysłem spożywczym. W ub.r. grupa odpowiadała za 9 proc. tureckiego PKB oraz 8 proc. eksportu.
Teraz chce dać drugą szansę Grundigowi – marka powstała w 1945 r., była swego czasu jednym z europejskich liderów produkcji sprzętu elektronicznego. Zaczynała jednak tonąć w długach – tylko w 2000 r. jej strata netto wyniosła 1,3 mld euro. Beko Elektronik i brytyjska firma Alba w 2004 r. przejęły po połowie udziałów w niemieckiej spółce. Od grudnia ub.r. jej wyłącznym właścicielem są już Turcy. Marka od lat niemal się nie reklamuje, więc ma już niewielkie znaczenie – w Polsce ma ok. 4 proc. udziałów rynkowych - pisze "Rzeczpospolita". Jednak nowy właściciel ma co do Grundiga ambitne plany. – Chcemy być jedną z pięciu wiodących marek w sprzedaży telewizorów LCD i plazmowych w Europie – zapowiada Michael Peterseim, dyrektor zarządzający Grundig Germany.
Już w 2010 r. celem firmy w tym segmencie jest 15-proc. udział rynkowy, także z marką Beko. – Jeśli chodzi o telewizory, nasza produkcja wzrośnie z 3,2 mln sztuk rocznie obecnie do 5,5 mln w 2013 r. – mówi Oguzhan Ozturk, dyrektor generalny Grundig Elektronik. Firma prawdopodobnie jeszcze w tym roku wprowadzi też na europejski rynek pod swoją marką laptopy, klimatyzatory i ciśnieniomierze.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Turecka reaktywacja Grundiga