Turecki Sąd Najwyższy uznał w środę, że zablokowanie przez władze dostępu do Twittera naruszyło prawo do swobody wypowiedzi. Nakazał też przywrócenie jego działania.
Erdogan uznał nawet, że mikroblog "zagraża bezpieczeństwu narodowemu".
Sąd Najwyższy poinformował w środę o wysłaniu swego orzeczenia do TIB i ministerstwa transportu, które odpowiada za łączność.
26 marca sąd niższej instancji nakazał przywrócenie dostępu do Twittera, lecz władze uznały, że mają 30 dni na wykonanie polecenia, i zapowiedziały złożenie apelacji.
Choć opozycja miała nadzieję, że rządowy skandal korupcyjny osłabi pozycję premiera Erdogana, jego Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) zwyciężyła w niedzielnych wyborach samorządowych, zdobywając ponad 45 procent głosów.