W tym roku telewizji publicznej może grozić utrata płynności finansowej; brakuje pomysłu na uzdrowienie TVP, ocenia "Rzeczpospolita".
Kondycja telewizji jest coraz gorsza nie tylko ze względu na fatalne zarządzanie czy przerosty zatrudnienia. Maleją również wpływy z abonamentu i reklam. W ub.r. te pierwsze były najniższe w historii i wyniosły 205,4 mln zł. Obie główne anteny - TVP 1 i TVP 2 - w ponad 90 proc. są dziś finansowane ze środków komercyjnych. Ale także one systematycznie spadają. W 2011 r. przychody z reklam i sponsoringu wyniosły 1,16 mld zł - o 6 proc. mniej niż rok wcześniej.
Zdaniem ekspertów TVP nadal ma jednak ogromny potencjał. - Potrzebny jest stabilny zarząd, który dostałby kredyt zaufania na minimum cztery lata i nie zawahałby się przeprowadzić bolesnej restrukturyzacji - mówi "Rz" Romuald Orzeł, były prezes TVP.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: TVP może stracić płynność finansową