Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Dostęp do internetu nie może być ograniczony bez orzeczenia sądu - to jeden z zapisów wielkiej reformy prawa telekomunikacyjnego w UE, którą w środę ostatecznie zatwierdzi Parlament Europejski.
"Pakiet dyrektyw, nad którym pracujemy, nie dotyczy egzekwowania praw autorskich" - ripostował jeden ze sprawozdawców pakietu, brytyjski konserwatysta Malcolm Harbour. "Udało nam się osiągnąć absolutną jasność co do tego, że dostęp do internetu stanowi jedno z praw podstawowych każdego z obywateli Unii Europejskiej i w ten sposób podlega ochronie na mocy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka" - podkreślił.
Uzgodniony i zaaprobowany już przez kraje członkowskie kompromis stanowi, że ewentualne ograniczenie prawa dostępu do internetu musi być decyzją niezależnego, bezstronnego trybunału (a nie administracyjną decyzją urzędu). Kraje członkowskie będą miały obowiązek poszanowania "podstawowych praw i wolności, zwłaszcza prawa do prywatności, wolności wypowiedzi i dostępu do informacji" obywateli UE.
"Pakiet telekomunikacyjny nie miał i nie ma nic wspólnego z ograniczaniem korzystania z internetu" - powiedział Harbour.
Także unijna komisarz ds. telekomunikacji Viviane Reding broniła we wtorkowej debacie pakietu w kompromisowej wersji. "Stworzy on prawdziwy jednolity rynek dla operatorów telekomunikacyjnych i konsumentów" - oświadczyła.
Wyczulona na prawa konsumentów korzystających z internetu Komisja Europejska zainaugurowała we wtorek internetowy przewodnik, jak bezpiecznie poruszać się w świecie on-line. Pod adresem www.ec.europa.eu/eyouguide KE zamieściła porady, jak chronić prywatność, uniknąć spamu albo poradzić sobie z nieuczciwymi sprzedawcami.
"Chcemy dać jasne odpowiedzi, prostymi słowami, na zasadnicze pytania stawiane przez internautów. Chcemy poinformować ich o ich prawach" - tłumaczyła na konferencji prasowej Reding, której towarzyszyła komisarz ds. ochrony konsumentów Meglena Kunewa.
Jeśli chodzi o ściąganie filmów albo muzyki, przewodnik ostrzega, że w niektórych krajach UE grożą za to kary - nawet jeśli pliki ściąga się na własny, niekomercyjny użytek.
Unijny pakiet telekomunikacyjny daje m.in. prawo do zmiany operatora w 1 dzień. Promuje strony internetowych porównywarek cen usług i pozwala krajowym organom regulacyjnym nakładać na operatorów obowiązek zapewnienia usługi osobom niepełnosprawnym. Konsumenci będą mogli negocjować cenę z operatorem, jeśli ich miesięczne rachunki przekraczają określoną sumę. Jeśli zdarzy się, iż dostawca internetu ujawni przez przypadek dane klienta w sieci, będzie musiał o tym poinformować poszkodowanego i wyjaśnić incydent. Przed podpisaniem umowy dostawca będzie musiał poinformować, na jak długo klient wiąże się z wybraną usługą, przy czym będzie mógł wymagać maksymalnie 24 miesięcy lojalności.
Nowe przepisy dają też nowe uprawnienia krajowym regulatorom (takim jak polski Urząd Komunikacji Elektronicznej). M.in. w wyjątkowych okolicznościach będą oni mogli zarządzić podział funkcjonalny dawnych monopolistów, którzy wciąż mają dominującą pozycję na rynku telekomunikacyjnym. Już latem tego roku zostanie powołany do życia unijny urząd ds. regulacji telekomunikacji, który ma zapewnić większą współpracę organów krajowych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: UE: Dostęp do internetu nie może być ograniczony bez orzeczenia sądu