Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) szykuje na wielką obniżkę cen. Chodzi o połączenia stacjonarne, z komórki na komórkę oraz o cenę dostępu do internetu - wynika z opublikowanego w piątek na stronach internetowych urzędu raportu dotyczącego strategii regulacyjnej na lata 2008-2010.
- Wiele wskazuje na to, że mimo fundamentalnego spadku zainteresowania konsumentów telefonią stacjonarną, jej atrakcyjność może wzrosnąć dzięki implementacji rozwiązań wspierających konkurencyjność na rynku. Jednym z podstawowym sposobów na utrzymanie rentowności tego sektora będzie świadczenie przez operatorów wielu nowych usług - czytamy w części raportu poświęconej telefonii stacjonarnej. UKE ocenia, że średni czas oczekiwania na przyznanie numeru wyniesie 10 dni roboczych.
UKE ocenia, że w wyniku jego działań na koniec 2010 roku liczba uwolnionych LLU (lokalnych pętli abonenckich) wyniesie 7-10% linii operatora zasiedziałego (TP SA), a liczba linii odsprzedanych na rynku hurtowym (LLU i BSA) wyniesie ok. 20% linii operatora zasiedziałego.
Udział abonentów korzystających z oferty alternatywnych operatorów ma pod koniec 2010 roku wynosić 30% wobec 20% na koniec III kw. 2007 roku. Udział abonentów zmieniających operatora w ciągu roku ma wynieść 7-10%. Czas przeniesienia numeru stacjonarnego do innego operatora ma wynieść do 10 dni roboczych.
- Krajowi operatorzy świadczyli usługi telefoniczne w sieci stacjonarnej dla nieco ponad 10 mln użytkowników końcowych (dane na koniec trzeciego kwartału 2007 r.). Liczba klientów zmniejszyła się o ok. 10% w stosunku do 2006 r. A liczba obsługiwanych linii telefonicznych wyniosła ponad 8 mln, co oznaczało spadek w stosunku do 2006 r. o ok. 8,6% - głosi raport.
Pod koniec 2010 roku średnia cena połączenia krajowego w telefonii stacjonarnej za minutę ma wynieść 1,75 eurocentów za minutę, a średnia cena połączenia F2M (z sieci stacjonarnej do komórkowej) nie więcej niż 13 eurocentów za minutę.
UKE poinformował, że będzie koncentrował działania na sześciu polach. Są to: stymulowanie konkurencyjności, ochrona konsumenta, rozwój nowych produktów i technologii, obniżenie cen, wzrost fizycznej dostępności usług poprzez stymulowanie inwestycji w infrastrukturę i promocja Polski jako kraju przyjaznego inwestycjom.
Urząd chce m.in. zapewnić wzrost udziału operatorów alternatywnych w rynku, a także stworzyć warunki do wejścia nowych przedsiębiorców na rynek.
Cena połączenia M2M (mobile to mobile) do końca 2010 roku spadnie o 30%, ocenił Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE), w raporcie dotyczącym strategii regulacyjnej na lata 2008-2010 opublikowanym w piątek na stronach internetowych urzędu.
- W przypadku telefonii komórkowej działania Prezesa UKE polegają na monitorowaniu i obniżaniu stawek MTR oraz na pośrednim wspieraniu nowych operatorów MVNO planujących rozpoczęcie działalności biznesowej na rynku polskim - czytamy w raporcie.
UKE ocenia, że udział wirtualnych operatorów mobilnych w rynku na koniec 2010 roku wyniesie 5-10% według wartości rynku i 10-15% pod względem liczby abonentów. Udział abonentów zmieniających w ciągu roku operatora wyniesie 7-9%, a czas przeniesienia numeru wyniesie do 3 dni.
Na koniec 2007 roku penetracja usług telefonii komórkowej wyniosła 108,9% wobec 96,3% rok wcześniej i 76,4% dwa lata wcześniej. UKE zwraca jednak uwagę na znaczącą liczbę nieaktywnych przedpłaconych kart SIM.
- Wg wstępnych szacunków UKE liczba tego typu nieaktywnych kart SIM oscyluje w przedziale 4 - 6 mln, co przy przyjętych przez UKE założeniach wstępnych (nieaktywny użytkownik - nie zrealizował żadnych płatnych usług wychodzących, ani nie odebrał żadnych usług przychodzących w okresie 3 kolejnych miesięcy) może obniżać penetrację o 10,5-15,5% na koniec 2007 r. - głosi raport Urzędu.
Jeśli chodzi o średnią cenę za szerokopasmowy dostęp do internetu na rynku detalicznym, spadnie ona do 15-20 euro z obecnych 43,49 euro, przewiduje Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) w swojej strategii regulacyjnej na lata 2008-2010, opublikowanej w piątek na stronach internetowych urzędu.
UKE spodziewa się, że na koniec 2010 r. penetracja usługami szerokopasmowego internetu wyniesie 20% wobec ok. 8,4% obecnie.
Liczba klientów korzystających z dostępu do lokalnej sieci abonenckiej dzięki umowom o "bitstream access" (BSA) oraz z modelu "service provider" (SP), w którym operator bez własnej infrastruktury zajmuje się jedynie sprzedażą usługi ze swoim logo w oparciu o własną sieć dystrybucji, będzie stanowić pod koniec 2010 roku 25% całego rynku DSL, przewiduje Urząd.