Jeśli Telekomunikacja Polska (TP SA) będzie poprawiała relacje z operatorami alternatywnymi, którzy korzystają z jej infrastruktury - czego symptomy już się pojawiają - to niewykluczone, że Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) nie podejmie zapowiadanej na połowę roku decyzji o podziale TP SA na część zajmującą się utrzymaniem i udostępnianiem sieci oraz na część zajmującą się sprzedażą usług detalicznych, wynika z wypowiedzi prezes UKE Anny Streżyńskiej.
- Jeżeli rzeczywiście taki postęp przez te pół roku nastąpi, który spowoduje, że nie będzie zasadne stwierdzenie, że stosuje dyskryminację w stosunku do tych operatorów, to oczywiście decyzja o podziale zostanie zawieszona na kołku i nie będziemy jej podejmować wbrew oczywistym faktom - zapewniła szefowa Urzędu.
Jeśli jednak UKE postanowi, że taki podział jest potrzebny, to podejmie taką decyzję, pomimo stanowiska Ministerstwa Infrastruktury, wedle którego podział taki jest na gruncie obecnego prawa niemożliwy.
- Jeżeli będzie trzeba, podejmę decyzję o wydzieleniu jednostki hurtowej w TP SA i ta decyzja zostanie podpisana, będzie obowiązująca z rygorem natychmiastowej wykonalności i będzie egzekwowana - powiedziała Streżyńska.
Streżyńska deklarowała wielokrotnie, że podział TP SA rozpocznie się od podjęcia ostatecznej decyzji w tej sprawie najdalej w połowie 2008 roku, a zostanie zakończony nie później niż w 2010 roku. Opowiadała się raczej za podziałem funkcjonalnym operatora.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: UKE wycofuje się z planu podziału TP SA