Rozpoczęła się bezpardonowa walka o niezwykle rzadkie dobro, czyli częstotliwości 1800 MHz. Od tego, jak UKE je rozdzieli, zależy przyszłość ultraszybkiego internetu LTE w Polsce - przekonują operatorzy
Nie jest tajemnicą, że dla Centertela (Orange) i PTC (T-Mobile) wrogiem numer jeden w walce o częstotliwości jest grupa Zygmunta Solorza-Żaka z Polkomtelem, a zaraz za nią P4 (Play). Dla tego ostatniego gracza wrogami są wszyscy inni. Wynika to z dzisiejszego podziału cennego pasma 1800 MHz między poszczególnymi graczami - według UKE podmioty z grupy kapitałowej Solorza posiadają łącznie 40 proc. całego pasma, PTC i Centertel po 13 proc., natomiast P4 nie posiada nic.
Kto dostanie pozostałe 34 proc.? P4 na pewno w przetargu wystartuje i liczy na zwycięstwo.
- Niezbędne jest wprowadzenie w warunkach przetargu kryterium zachowania konkurencji - mówi rzecznik Play Marcin Gruszka. - To najważniejsze kryterium z punktu widzenia rozwoju rynku i klienta. Nasi główni konkurenci Plus, T-Mobile i Orange otrzymali te częstotliwości w latach 1997-2000 bez przetargów i tym samym zachwiana została równowaga na rynku - przekonuje Gruszka. - Zdobycie tych częstotliwości przez Play to "być albo nie być" dla przyszłości konkurencji na rynku w latach 2013-14 - dodaje.
Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP (Orange), z argumentami konkurenta się nie zgadza. Na swoim blogu pisze: "Preferowanie niektórych podmiotów, w tym wypadku P4, jest niczym nieuzasadnione. Jesteśmy zwolennikami tzw. czystej aukcji w przetargach" - podkreśla.
Operatorzy widzą też inny problem. Według wstępnych założeń przetargu w przypadku pierwszego z pasm (10 MHz) decydujące miałoby być kryterium konkurencyjności, w przypadku drugiego pasma (15 MHz) decydująca miałaby być m.in. cena. - Problem w tym, że według obecnych założeń sprzedawane miałyby być trzy pasma po 5 MHz. Tymczasem taka paczka nic nie daje, nie zbuduje się na niej w efektywny sposób LTE - mówi Albrecht z PTC. Jego zdaniem potrzeba co najmniej pasma o szerokości 10 MHz. - Jeden podmiot powinien mieć prawo starać się o dwie paczki po 5 MHz - dodaje.
Co na to UKE?
- Nie rozpoczęto jeszcze formalnych konsultacji dotyczących przetargu na pasmo 1800 MHz. Kwestia ostatecznego kształtu przetargu jest zatem ciągle otwarta, a uwagi rynku będą wzięte pod uwagę przy opracowywaniu kolejnej wersji dokumentacji przetargowej - mówi nam prezes Magdalena Gaj.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W 2016 cała Polska w LTE?