Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
We wtorek i środę brytyjski MSZ będzie gospodarzem Międzynarodowej Konferencji Cybernetycznej na temat bezpieczeństwa cybernetycznego. Wezmą w niej udział m.in. sekretarz stanu Hillary Clinton, założyciel Wikipedii Jimmy Wales i minister Radosław Sikorski.
Propozycje zgłoszone na konferencji mają stać się podstawą do stworzenia Agendy Londyńskiej - dokumentu, który ma wpłynąć na prace nad tworzeniem międzynarodowych uregulowań prawnych w dziedzinie bezpieczeństwa cybernetycznego.
Hague powiedział w wywiadzie dla "Timesa", że latem tego roku hakerzy dokonali poważnego ataku na komputery ministerstwa spraw zagranicznych. W jednym z ataków podszyli się nawet pod Departament Stanu USA.
Kraje, które nie zdołają zapobiec cybernetycznym napaściom na ich systemy bankowe i własność intelektualną, będą w przyszłości na przegranej pozycji - uważa szef brytyjskiej dyplomacji. "Firmom (w państwach, które nie zadbają o cybernetyczne bezpieczeństwo - PAP) będzie trudniej rozwijać się i przetrwać, zaś osobom prywatnym - zachować swe poufne dane w tajemnicy" - ostrzegł.
Rząd brytyjski uważa bezpieczeństwo cybernetyczne za jeden ze swych priorytetów. W 2010 roku przeznaczył na ten cel 650 mln funtów, z czego 130 mln na zabezpieczenie infrastruktury obsługiwanej przez systemy komputerowe np. dostaw wody, energii, transportu miejskiego.
Także dyrektor agencji wywiadowczej GCHQ zajmującej się monitoringiem komunikacji telefonicznej i elektronicznej Iain Lobban napisał w poniedziałkowym "Timesie", że rząd brytyjski był celem "niepokojąco dużej liczby ataków cybernetycznych" - napisał w poniedziałkowym "Timesie".
Według Lobbana ustalenie międzynarodowych reguł postępowania w sieci jest konieczne, zważywszy na niepokojąco liczne przestępstwa popełniane przez internet oraz ataki na rządowe systemy informatyczne i firmy z różnych sektorów przemysłu. Intruzi starają się wejść w posiadanie know-how i strategii rozwoju atakowanych przedsiębiorstw.
"Nie są to tylko kradzieże praw własności intelektualnej, to także ataki przeciwko interesom gospodarczym kraju" - napisał Lobban. Rząd brytyjski namierzył ponad 150 portali handlujących danymi personalnymi. Niektóre dysponują bazą danych, na których jest 20-100 tys. ludzi w różnych krajach świata - twierdzi szef GCHQ.
Według relacji Lobbana, zorganizowany świat przestępczy coraz częściej posługuje się internetem dla wymuszenia okupu i kradzieży tożsamości. Niektóre rodzaje przestępczości z pomocą internetu osiągnęły globalny wymiar.
Szef GCHQ obawia się, że w przyszłości celem ataków hakerów może stać się system podatkowy w związku z upowszechnieniem elektronicznego systemu przedkładania rozliczeń, a także system świadczeń socjalnych, który również jest skomputeryzowany.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W Londynie o bezpieczeństwie cybernetycznym świata