W poniedziałek rozpoczął się w Katowicach VII Europejski Kongres Gospodarczy. Wezmą w nim udział liczące się postaci świata gospodarki i polityki, które zabiorą głos w najbardziej istotnych dla Polski i Europy sprawach. Program obejmuje w ciągu trzech dni ponad 110 sesji i wiele wydarzeń towarzyszących.
O czym będą dyskutować uczestnicy Kongresu? Ważnych tematów nie zabraknie. Skala wyzwań, przed jakimi stoi obecnie Europa, w tym Polska sprawia, że te ponad 110 debat wydaje się wręcz skromną liczbą.
Jednym z najpilniejszych wyzwań, z jakimi muszą się zmierzyć europejscy politycy i przedsiębiorcy, to przywrócenie w Europie szybkiego wzrostu gospodarczego. W tym kontekście nie jest zaskoczeniem, że otwierająca Kongres sesja będzie poświęcona planowi inwestycyjnemu zaproponowanemu przez szefa Komisji Europejskiej, Jean-Claude Junckera, który znany jest pod hasłem „300 mld euro dla nowej Europy”. Będzie wiec okazja do dyskusji o tym, czy to realne zamierzenie, na ile ten plan może pobudzić wciąż liżącą rany po kryzysie Europę i wreszcie: jakie bodźce przydałyby się jeszcze do rozruszania gospodarki.
Naturalną konsekwencją pytań, jakie padną podczas tej debaty będą kolejne sesje z pierwszego dnia Kongresu.
Uczestnicy wydarzenia będą więc szukali odpowiedzi na pytania, jaka powinna być optymalna rola państwa w gospodarce - tu zapewne będziemy świadkami kolejnego starcia miedzy zwolennikami interwencjonizmu państwowego i wizji państwa jako kreatora procesów gospodarczych, a tymi którzy uważają, że najlepsze co może zrobić państwo to nie przeszkadzać i ograniczyć się do roli regulacyjnej. I to dobrze - bo każda wymiana argumentów przybliża do optymalnego rozwiązania.
Kolejne wyzwanie: jak zwiększyć konkurencyjność europejskiej gospodarki i sprawić, by stała się ona bardziej innowacyjna. To temat szczególnie istotny w Polsce - podczas EEC 2015 będzie mu poświęconych kilka sesji - ale i wyzwanie stojące przed Europą. Nasz kontynent w ostatnich latach traci na znaczeniu na globalnej mapie gospodarczej - innowacyjność staje się więc nie tyle luksusem, a koniecznością i dyskusja o praktycznych aspektach tego zagadnienia z pewnością nie będzie stratą czasu. W Polskim przypadku - efektem tej (i wielu innych debat) będzie odpowiedź na pytanie o nowy model polskiego rozwoju gospodarczego i szanse na dokonanie kolejnego cywilizacyjnego skoku.
Wreszcie pojawią się niezmiennie ważne pytania o politykę energetyczną UE, z jednej strony w kontekście tworzonej unii energetycznej, z drugiej restrykcyjnej polityki klimatycznej. Jak pogodzić hasła o reindustrializacji Europy (a wygląda na to, że teza iż to przemysł może być stabilnym filarem europejskiej gospodarki znajduje coraz większe zrozumienie) z ambitnymi i wyśrubowanymi normami redukcji gazów cieplarnianych. To ważne dylematy, bo dotyczą konkurencyjności europejskiej gospodarki w szybko zmieniającym się świecie. W tym szerszym - europejskim kontekście - nie zabraknie również szczegółowych debat dotyczących wzywań stojących przez polską energetyką.
Rola jaką Europa odgrywa i jaką może odgrywać w świecie to kolejny wiodący wątek katowickiego Kongresu. Wymiana doświadczeń które rynki mogą być szczególnie atrakcyjne dla europejskiej gospodarki mogą być szczególnie interesujące dla polskich przedsiębiorców - rodzime firmy, choć w ostatnich latach imponująco zwiększyły swoją aktywność na zagranicznych rynkach, to - przynajmniej w porównaniu z bardziej rozwiniętymi sąsiadami - wciąż jeszcze są na progu zagranicznej ekspansji. Afryka, Chiny, Indie - to tylko niektóre potencjalnie atrakcyjne rynki, których specyfika będzie omawiana podczas trzech dni katowickiej imprezy.
Ważne tematy zapowiadają dobrą dyskusję. Jednak zagwarantować ją mogą tylko jej uczestnicy. I z tym w Katowicach nie będzie problemu. Swój udział w sesjach zapowiedziała europejska i nie tylko polityczno-biznesowa czołówka.
Przewodnicząca Komisji Unii Afrykańskiej, czterech komisarzy Unii Europejskiej, europarlamentarzyści, kilkudziesięciu ministrów i wiceministrów z całego świata oraz prezesi największych firm, eksperci i biznesmeni - dają rękojmię kompetencji.
Trudno wymienić wszystkich kilkuset uczestników debat, ale o jego wadze świadczy fakt, że inauguracyjne wystąpienie wygłosi na nim prezydent RP Bronisław Komorowski, dla którego - jak pokazują jego ostatnie inicjatywy ustawodawcze (ordynacja podatkowa, wsparcie dla innowacji) - kwestie gospodarcze są istotną sprawą.
Dość wspomnieć, że dzięki EEC pierwszą wizytę w Polsce złoży przewodnicząca Komisji Unii Afrykańskiej Nkosazana Clarice Dlamini-Zuma. Unię Europejską będą reprezentować komisarze: Elżbieta Bieńkowska, komisarz UE ds. rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości i MŚP, Miguel Arias Cañete, komisarz UE ds. działań w dziedzinie klimatu i energii, Jyrki Katainen - wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, komisarz UE ds. miejsc pracy, wzrostu, inwestycji i konkurencyjności; Carlos Moedas - komisarz UE ds. badań, nauki i innowacji oraz Markku Markkula - przewodniczący Europejskiego Komitetu Regionów.
Jeżeli dodamy do tego prominentnych przedstawicieli strony polskiej: m. in. b. prezydent Lech Wałęsa, wicepremier Janusz Piechociński, minister skarbu Włodzimierz Karpiński, minister nauki Lena Kolarska-Bobińska, szef rady gospodarczej przy premierze Janusz Lewandowski czy b. premier i b. szef PE Jerzy Buzek - i polityków zagranicznych jak były prezydent Niemiec Horst Kohler, mer Kijowa Witalij Kliczko, Rokas Masiulis, minister energetyki Litwy, Ivan Mikloš były słowacki wicepremier czy Mankeur Ndiaye, minister spraw zagranicznych Senegalu - do tego czołówkę przedstawicieli biznesu, jak Jan Kulczyk, Herbert Wirth czy Adam Purwin i ekonomistów jak Leszek Balcerowicz czy Witold Orłowski widzimy, że kwietniowe trzy dni w Katowicach dadzą solidny materiał do późniejszych przemyśleń.
Relacje na bieżąco od godz. 10 w poniedziałek na portalach wnp.pl i eecpoland.eu
Dowiedz się więcej o programie Europejskiego Kongresu Gospodarczego
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wystartowała największa impreza biznesowa Europy Centralnej