Rząd USA chce stworzyć sieć bezprzewodowego dostępu do internetu, która pokryje kraj, będzie dostępna bezpłatnie i tak wydajna, że może uwolnić użytkowników od comiesięcznych rachunków za komórki - pisze w poniedziałek "Washington Post".
Nowa sieć ma też mieć znacznie większy zasięg niż obecne sieci WiFi, pozwalając np. na łączenie się monitora pracy serca pacjenta ze szpitalem znajdującym się na drugim krańcu miasta.
Jest to, jak podkreśla "Washington Post", pierwszy na świecie plan tej skali. Jeśli propozycja Federalnej Komisji Telekomunikacyjnej zostanie przyjęta, jej wdrożenie zajmie kilka lat.
Propozycja nie spodobała się twórcom i operatorom łączności bezprzewodowej. We wspólnym liście do Federalnej Komisji Telekomunikacji dostawcy usług internetowych, m.in. AT&T, Verizon i T-Mobile, wystąpili już miesiąc temu o zrewidowanie planów i rozważenie sprzedaży wolnych pasm częstotliwości biznesowi. Propozycję skrytykowało też kilku Republikanów, którzy zauważyli, że sprzedaż wolnych częstotliwości biznesowi przyniosłaby miliardowe wpływy do budżetu federalnego.
Natomiast tacy giganci technologiczni jak Google czy Microsoft przyklasnęli propozycji, argumentując, że darmowy internet pobudzi eksplozję innowacji i nowych urządzeń, co będzie służyło milionom Amerykanom, zwłaszcza tym biednym.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W USA powstanie sieć bezpłatnego internetu bezprzewodowego