Jednym z najważniejszych zadań, które stoją przed Jarosławem Ołowskim kierującym od 2 lipca Optimusem, jest gruntowne posprzątanie po poprzednim zarządzie, prześwietlenie wszystkich umów zawieranych, w tym tych z Zatrą
Prześwietlone mają być umowy, które sprawiły, że producent komputerów, mimo że miał coraz niższe przychody, generował coraz większe koszty.
Podobnie wnikliwie ma być zbadana współpraca ze skierniewicką Zatrą, która od ponad roku zajmuje się montażem komputerów Optimusa. - Chcemy dowiedzieć się czy, tak jak to prezentował P. Lewandowski, usługi Zatry są o 30 proc. tańsze niż samodzielne składanie komputerów - wskazał na łamach "Parkietu" Z. Jakubas.
Oświadczył, że jeśli informacje potwierdzą się, nie widzi przeciwwskazań, żeby Optimus dalej współpracował z tą spółką. Zastrzegł jednak, że jeśli okaże się, że kooperacja jest nieopłacalna dla giełdowej firmy, Optimus szybko się z niej wycofa. - W Polsce możemy składać nasze komputery w co najmniej trzech innych zakładach. Przeniesienie produkcji to nie jest zbyt czasochłonny proces - oznajmił Z. Jakubas.
Do rozwiązania pozostaje jeszcze kwestia 3,9 mln akcji serii D Optimusa.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wielkie porządki nowego prezesa w Optimusie