Przez dziesięć lat Prokom kontrolowany przez Ryszarda Krauzego administrował systemem komputerowym zawierającym dane 20 mln ubezpieczonych. Teraz ZUS mówi dość i chce zakończyć współpracę. - To nie jest decyzja polityczna - przekonuje szef Zakładu Paweł Wypych.
Skąd ta decyzja? - Panowie nie uwierzą, ale nasze rozmowy z Prokomem nie mają nic wspólnego z polityką. Ani z tym, czy pan Ryszard Krauze się stawił w prokuraturze, czy nie - zapewnia "GW" Wypych.
Zdaniem prezesa ZUS chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo Polaków. A owo bezpieczeństwo na szwank narazić mogą zawirowania wokół Prokomu. Spółka właśnie jest przejmowana przez powiązaną z Prokomem kapitałowo spółkę Asseco Poland, który ma odkupić od Krauzego wszystkie akcje. Zdaniem analityków pakiet będzie wart ponad 3 mld zł. Sam Ryszard Krauze zrezygnował na początku miesiąca z funkcji prezesa oraz z członkostwa w zarządzie Prokom Software. Cały czas przebywa za granicą.
Polityczne skojarzenia narzucają się jednak mimowolnie. Właściciel Prokomu znajduje się na cenzurowanym w PiS, od kiedy prokuratura postawiła mu zarzuty w związku z tzw. aferą przeciekową, czyli ostrzeżeniem Andrzeja Leppera przed akcją CBA. Wypych to z kolei człowiek PiS powołany na to stanowisko kilka miesięcy temu z woli Jarosława Kaczyńskiego - przypomina "Gazeta"..
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: ZUS szykuje się do rozstania z Prokomem