Maciej Srebro składa dymisję i przechodzi do prywatnej spółki
Posadę objął w sierpniu 2006 r. jeszcze z nominacji Jerzego Polaczka, ministra transportu w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. W dość trudnym momencie. Po poprzednim zarządzie, też z ramienia PiS, odziedziczył potężny dług. Po 2005 r. TK Telekom miała 43 mln zł straty, rok później 17 mln zł.
Program naprawczy wdrożony przez Macieja Srebro wyprowadził spółkę z długów i 2007 r. zakończyła ona niespełna półmilionowym zyskiem. Według prognozy, w tym roku zyskowność ma być znacznie wyższa i zamknąć się kwotą 1,48 mln zł. Wyniki za pierwsze pięć miesięcy sugerują, że plan uda się zrealizować. Na koniec maja w kasie TK telekom zostało 707 tys. zł czystego zysku.
— Maciej Srebro zbierał raczej pochlebne opinie jako sprawny menedżer i dobry szef, który poukładał sprawy w firmie — ocenia prezesa TK Telekom osoba z branży telekomunikacyjnej.
Nie udało mu się natomiast wdrożyć trzyletniej strategii. Nie ze swojej zresztą winy. Dokument trafił do właściciela, czyli PKP już na początku roku i jeszcze zimą miał zostać zatwierdzony. Pomimo braku poważniejszych zastrzeżeń do dzisiaj nie zyskał akceptacji.
Strategia zakłada otwarcie spółki na szeroki rynek telekomunikacyjny. Obecnie utrzymuje się głównie z usług na rzecz grupy PKP.
Z informacji "Pulsu Biznesu" wynika, że Maciej Srebro obejmie stanowisko prezesa w Biatelu, telekomunikacyjnej firmie z Białegostoku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zwalnia się fotel prezesa TK Telekom